*** Oczami
Zayn’a ***
W nocy miałem koncert. telefon włączyłem dopiero dzisiaj.
Chciałem zadzwonić do Kate , kiedy usłyszałem co mi zostawiła na poczcie
głosowej. Nie wiedziałem o co chodzi ! Jakieś oszukiwanie, kłamstwa?! Myślałem,
że to jakiś żart. Jednak po jej tonie i płaczu wiem, że to coś
poważnego. Przecież bez niej życie traci jakikolwiek sen dla mnie. Mój świat przestaje mieć
znaczenie kiedy jej nie ma. Nie daruję sobie
jeśli tego nie wytłumaczę – W mojej głowie pojawiały się taki myśli. Olałem
to całe podpisywanie płyt i wywiady. Wsiadłem szybko w samochód i pojechałem do
niej.
Jest wiele rodzajów zdrad, niektóre małe : przykre słowo,
uśmieszek za plecami, wredne kłamstwo. Ale są i zdrady, które łamią serce burzą
światy i obracają jasne dni w wieczny mrok.
Wstałam w godzinach popołudniowych. Nikogo nie było. Bolała
mnie głowa od płaczu i ciągłego zastanawiania się. Chciałabym żyć we śnie,
wszystko byłoby takie idealne, perfekcyjne.
Wiedziałam, że bzdury, ale nie mogłam powstrzymać się nad myśleniem o nim.
Telefon był wyłączony. Nie chciałam czytać smsów ,które pewnie mi wysyłała. Po prostu straciłam
zaufanie do niego. Nawet nie liczyłam, że stanie przed moimi drzwiami, ale wgłębi
serca pragnęłam, żeby się pojawił. Bardzo był mi potrzebny. Chciałam zobaczyć
jego oczy i sposób w jaki się do mnie uśmiecha. Po prostu chciałam być obok niego, nie myśląc ile mnie to kosztuje. Nie
miałam zamiaru nigdzie wychodzić, chociaż moja przyjaciółka Victoria ciągle
mnie namawiała. Tylko ona wiedziała o wszystkim.
Był wczesny wieczór, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.
Poszłam otworzyć. Kiedy go zobaczyłam, moje serce się zatrzymało. Czułam
jeszcze gorszy ból. – Czego chcesz ?!-
Zapytałam. – Kate, o co chodzi, przecież Cię nie okłamuję ?! – Krzyknął. – Daj sobie
spokój, oszczędź co myślisz i idź sobie. – Trzasnęłam drzwiami. Miałam łzy w
oczach. Byłam nie pewna tego co robię. Chciałam z nim porozmawiać, ale byłam
zbyt zła. – Kate, wiesz, że jesteś jedyna i nikt inny się nie liczy. Uwierz mi
! – Pukał wydzierając się. Oparłam się o drzwi i zsunęłam. – Daj mi spokój! –
Krzyknęłam ze łzami w oczach. – Powiedź mi co zrobiłem- Rzucił gniewnie. – Tak ?! tego chcesz ?! – Otworzyłam drzwi.-
Dlaczego nie powiedziałeś, że spotykasz się z byłą, widziałam zdjęcia jak się
przytulacie. – To nie tak. To ona chciała się spotkać i pogadać. Powiedziałem
jej , że jestem z Tobą . Przytuliła mnie życząc mi szczęścia. To wszystko! –
Jakoś w to nie wierzę- rzuciłam. – Wiesz, że otaczają mnie fanki, a ty nie
możesz wpada w szał za każdym razem kiedy jakaś dziewczyna mnie przytuli a
akurat paparazzi zrobi zdjęcie. Prawdziwa miłość jest tylko jedna i ty nią
jesteś. Jesteś częścią mnie. Nie możesz się bronić, bo wiem, że czujesz to
samo. – Popatrzyłam mu się prosto w oczy i powiedziałam – Po prostu idź sobie –
i zamknęłam drzwi. Nie wytrzymałam, płakałam jak małe dziecko. Wiedziałam, że
będę tych słów żałować, ale już było za późno. Chciałabym być obojętna na błędy
które popełnia, ale nie mogłam. Pomyślałam, że dzisiaj myliśmy jeszcze „my” a
jutro już „nikt” dwie różne osoby. Po dwóch godzinach otworzyłam drzwi. Zayn siedział i czekał. – Co ty jeszcze tu
robisz ?! Wyraziłam się nie jasno ?! –Zapytałam żałośnie. – Tak… chcę żebyś
mnie zatrzymała i nie dała mi odejść.
Wiesz, że zawsze będę chronił twoje serce ! – Przybliżył się i powiedział to
wyraźniej niż zawsze. Spłynęłam mi łza po policzku i po prostu przytuliłam się
do niego. Tworzyliśmy każdy rodzaj ciszy. Kiedy rozum powiedział mi „zrezygnuj”
Serce szepnęło „spróbuj jeszcze raz ”, i właśnie to zrobiłam bo nie wyobrażałam
sobie tego inaczej. Było dość późno, nie
pozwoliłam Zayn’owi jechać do domu w
nocy, bałam się o niego. Leżeliśmy u mnie. – Strasznie tu gorąco – szepnął Malik.
Nie odezwałam się, po chwili ściągnął
malinową katanę i koszulkę. Leżąc zaczął opowiadać mi o swojej rodzinie , o tym jaki był mały i przez co przechodził.
Wsłuchiwałam się w każde jego słowo. Nagle przerwał temat „ Przeszłości” –
Chłopaki chcą Cię wreszcie poznać, kiedy mogę Cię porwać do naszego domu ?! –
zapytał. – W każdej chwili odpowiedziałam śmiejąc się – Ale głupio tak będzie
jednej dziewczynie w tak „dużym” towarzystwie, mogę wziąśc przyjaciółkę?
Podoba jej się Harry z tego co wiem. – NO oczywiście kochanie, ważne, że
będziesz ze mną. – Odpowiedział czule Malik. – Wyczuwam PARTY HARD . Zaśmiałam
się – Kocham Cię, zapamiętaj to. – Pamiętam zawsze i wszędzie- powiedział dając
mi całusa. Leżeliśmy i po kilku minutach zasnęłam wtulona w objęciach Malika.
♥ ♥ ♥ ♥ ♥
Mam nadzieję, że cię podoba i wywołałam chociaż malutkie emocje. Piszcie komentarze, bo nie wiem czy podoba się czy nie. Wam długo to nie zajmie, a mi bardzo pomoże. Dziękuję Klaudii, która dała mi duużą inspirację ♥ ♥
Słów mi brak *_* <3
OdpowiedzUsuńpoprostu rewelacja♥ czekam na więcej. Dasz rade dziś? ; *
OdpowiedzUsuńaaa, chce jeszcze :D
OdpowiedzUsuńDzisiaj już nie, ale juuuż niedługo !
OdpowiedzUsuńgenialny, czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńgenialne ,nie moge się doczekac następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam sposób w jaki piszesz !
OdpowiedzUsuńzostaję obserwatorem i zapraszam do siebie http://olapayne.blogspot.com/
ps; już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału xX
Zdecydowanie pisz dalej xD
OdpowiedzUsuń