piątek, 11 maja 2012

ROZDZIAŁ V - Leżeliśmy i po kilku minutach zasnęłam wtulona w objęciach Malika.


                               *** Oczami Zayn’a ***

W nocy miałem koncert. telefon włączyłem dopiero dzisiaj. Chciałem zadzwonić do Kate , kiedy usłyszałem co mi zostawiła na poczcie głosowej. Nie wiedziałem o co chodzi ! Jakieś oszukiwanie, kłamstwa?! Myślałem, że to jakiś żart.  Jednak  po jej tonie i płaczu wiem, że to coś poważnego. Przecież bez niej życie traci  jakikolwiek sen dla mnie. Mój świat przestaje mieć znaczenie kiedy jej nie ma. Nie daruję sobie  jeśli tego nie wytłumaczę – W mojej głowie pojawiały się taki myśli. Olałem to całe podpisywanie płyt i wywiady. Wsiadłem szybko w samochód i pojechałem do niej.

Jest wiele rodzajów zdrad, niektóre małe : przykre słowo, uśmieszek za plecami, wredne kłamstwo. Ale są i zdrady, które łamią serce burzą światy i obracają jasne dni w wieczny mrok.

Wstałam w godzinach popołudniowych. Nikogo nie było. Bolała mnie głowa od płaczu i ciągłego zastanawiania się. Chciałabym żyć we śnie, wszystko byłoby  takie idealne, perfekcyjne. Wiedziałam, że bzdury, ale nie mogłam powstrzymać się nad myśleniem o nim. Telefon był wyłączony. Nie chciałam czytać  smsów ,które pewnie mi wysyłała. Po prostu straciłam zaufanie do niego. Nawet nie liczyłam, że stanie przed moimi drzwiami, ale wgłębi serca pragnęłam, żeby się pojawił. Bardzo był mi potrzebny. Chciałam zobaczyć jego oczy i sposób w jaki się do mnie uśmiecha. Po prostu chciałam być  obok niego, nie myśląc ile mnie to kosztuje. Nie miałam zamiaru nigdzie wychodzić, chociaż moja przyjaciółka Victoria ciągle mnie namawiała. Tylko ona wiedziała o wszystkim.

Był wczesny wieczór, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi. Poszłam otworzyć. Kiedy go zobaczyłam, moje serce się zatrzymało. Czułam jeszcze gorszy ból.  – Czego chcesz ?!- Zapytałam. – Kate, o co chodzi, przecież Cię nie okłamuję ?! – Krzyknął. – Daj sobie spokój, oszczędź co myślisz i idź sobie. – Trzasnęłam drzwiami. Miałam łzy w oczach. Byłam nie pewna tego co robię. Chciałam z nim porozmawiać, ale byłam zbyt zła. – Kate, wiesz, że jesteś jedyna i nikt inny się nie liczy. Uwierz mi ! – Pukał wydzierając się. Oparłam się o drzwi i zsunęłam. – Daj mi spokój! – Krzyknęłam ze łzami w oczach. – Powiedź mi co zrobiłem- Rzucił gniewnie.  – Tak ?! tego chcesz ?! – Otworzyłam drzwi.- Dlaczego nie powiedziałeś, że spotykasz się z byłą, widziałam zdjęcia jak się przytulacie. – To nie tak. To ona chciała się spotkać i pogadać. Powiedziałem jej , że jestem z Tobą . Przytuliła mnie życząc mi szczęścia. To wszystko! – Jakoś w to nie wierzę- rzuciłam. – Wiesz, że otaczają mnie fanki, a ty nie możesz wpada w szał za każdym razem kiedy jakaś dziewczyna mnie przytuli a akurat paparazzi zrobi zdjęcie. Prawdziwa miłość jest tylko jedna i ty nią jesteś. Jesteś częścią mnie. Nie możesz się bronić, bo wiem, że czujesz to samo. – Popatrzyłam mu się prosto w oczy i powiedziałam – Po prostu idź sobie – i zamknęłam drzwi. Nie wytrzymałam, płakałam jak małe dziecko. Wiedziałam, że będę tych słów żałować, ale już było za późno. Chciałabym być obojętna na błędy które popełnia, ale nie mogłam. Pomyślałam, że dzisiaj myliśmy jeszcze „my” a jutro już „nikt” dwie różne osoby. Po dwóch godzinach otworzyłam drzwi.  Zayn siedział i czekał. – Co ty jeszcze tu robisz ?! Wyraziłam się nie jasno ?! –Zapytałam żałośnie. – Tak… chcę żebyś mnie zatrzymała i nie dała mi odejść.  Wiesz, że zawsze będę chronił  twoje  serce ! – Przybliżył się i powiedział to wyraźniej niż zawsze. Spłynęłam mi łza po policzku i po prostu przytuliłam się do niego. Tworzyliśmy każdy rodzaj ciszy. Kiedy rozum powiedział mi „zrezygnuj” Serce szepnęło „spróbuj jeszcze raz ”, i właśnie to zrobiłam bo nie wyobrażałam sobie  tego inaczej. Było dość późno, nie pozwoliłam Zayn’owi  jechać do domu w nocy, bałam się o niego. Leżeliśmy u mnie. – Strasznie tu gorąco – szepnął Malik. Nie odezwałam się, po chwili  ściągnął malinową katanę i koszulkę.   Leżąc zaczął opowiadać mi o swojej rodzinie  , o tym jaki był mały i przez co przechodził. Wsłuchiwałam się w każde jego słowo. Nagle przerwał temat „ Przeszłości” – Chłopaki chcą Cię wreszcie poznać, kiedy mogę Cię porwać do naszego domu ?! – zapytał. – W każdej chwili odpowiedziałam śmiejąc się – Ale głupio tak będzie jednej dziewczynie w tak „dużym” towarzystwie, mogę wziąśc   przyjaciółkę? Podoba jej się Harry z tego co wiem. – NO oczywiście kochanie, ważne, że będziesz ze mną. – Odpowiedział czule Malik. – Wyczuwam PARTY HARD . Zaśmiałam się – Kocham Cię, zapamiętaj to. – Pamiętam zawsze i wszędzie- powiedział dając mi całusa. Leżeliśmy i po kilku minutach zasnęłam wtulona w objęciach Malika.


♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

Mam nadzieję, że cię podoba i wywołałam chociaż malutkie emocje. Piszcie komentarze, bo nie wiem czy podoba się czy nie. Wam długo to nie zajmie, a mi bardzo pomoże. Dziękuję  Klaudii, która dała mi duużą inspirację ♥ ♥ 

8 komentarzy:

  1. Słów mi brak *_* <3

    OdpowiedzUsuń
  2. poprostu rewelacja♥ czekam na więcej. Dasz rade dziś? ; *

    OdpowiedzUsuń
  3. aaa, chce jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzisiaj już nie, ale juuuż niedługo !

    OdpowiedzUsuń
  5. genialny, czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. genialne ,nie moge się doczekac następnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam sposób w jaki piszesz !
    zostaję obserwatorem i zapraszam do siebie http://olapayne.blogspot.com/
    ps; już nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału xX

    OdpowiedzUsuń
  8. Zdecydowanie pisz dalej xD

    OdpowiedzUsuń